Jak nie pisać ustawy o prokuraturze?
Ktokolwiek marzy o przebudowie prokuratury, nie powinien mieć złudzeń, że osiągnie to z dnia na dzień
Dni ustawy z 2016 r. – Prawo o prokuraturze wydają się policzone. Ustawa ta i jej przepisy wprowadzające od początku wzbudzały niechęć znacznej części środowiska prokuratorskiego.
Już w 2017 r. skrytykowała ją z punktu widzenia standardów demokratycznego państwa prawnego Komisja Wenecka – organ doradczy Rady Europy, specjalizujący się w sprawach ustrojowych. W ostatnim czasie prokuratorzy coraz częściej wygrywają procesy wytoczone prokuraturze w związku z zastosowaniem wobec nich takiego czy innego przepisu prawa o prokuraturze. Nic więc dziwnego, że tu i tam pojawiają się projekty dogłębnej reformy. Opublikowano już autorski projekt „ustawy – Prawo o ustroju Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej” („Na straży prawa. Nowy model Prokuratury”, Wolters Kluwer 2023), a prace – na razie niejawne – nad własnym projektem prowadzi Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia. O ile jednak pomysłów na nową prokuraturę nie brakuje, o tyle zbyt mało – jeśli w ogóle – mówi się o tym, jakich błędów przy pisaniu nowej ustawy należy unikać.
Sceptycyzm Monteskiusza
Monteskiusz nie podzielał wiary w moc sprawczą ustaw. Stwierdzał m.in., że „wskutek popędu tkwiącego raczej w naturze niż w umyśle człowieka trzeba niekiedy zmienić jakieś prawo. Ale wypadek ten jest rzadki; i kiedy się nastręczy, trzeba się brać do dzieła bardzo ostrożnie”. Tej zaś ostrożności prawodawcom w ocenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta